czwartek, 17 stycznia 2013

Bezpieczeństwo to nie tylko rocznik ale także wyposażenie

Całe bezpieczeństwo zależy nie tylko od klasy czy rocznika samochodu ale także wielu innych czynników które postaram się wam dziś przybliżyć.
Wiadomo że najbezpieczniejsze są duże samochody takie jak suvy. Oraz auta które mają największą masę własną(np. ciężarówki)  i te z najnowszymi systemami bezpieczeństwa. Takie jak poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa, kurtyny powietrzne, strefy zgniotu. Rocznik ma tu najmniejsze znaczenie bo stare volvo czy polonez może okazać się bezpieczniejszy niż nie jeden nowy miejski samochodzik. Ze względu na mniejszą tendencję zgniatania się podczas zderzenia. Te najnowsze systemy bezpieczeństwa chronią nas tylko w środku ,,żeby jak najmniej bolało'' natomiast w ogóle nie chronią naszego samochodu. Dla tego gdy zderzy się stary LandRover z Honda CRV to w tym nowszy będzie zgnieciona cała maska a w starym tylko zderzak i atrapa. Dla tego uważam że nowsze nie znaczy bezpieczniejsze.
Ludzie najczęściej giną z powodu obrażeń głowy. Gdy byśmy wszyscy jeździli w kasku pewnie śmiertelność zmniejszyła by się o 90%. Dobrze wiemy ze to nie możliwe w jeździe na co dzień. Kiedyś jak nie było tyle systemów bezpieczeństwa ludzie uderzali się głową o kierownice lub z powodu źle ustawionego lub słabej jakości zagłówka skręcali kark. W sporcie samochodowym bardzo duży nacisk jest postawiony na bezpieczeństwo dla tego montuje się klatki bezpieczeństwa które usztywniają nadwozie, fotele kubełkowe które dobrze trzymają nam ciało i głowę oraz pasy szelkowe które zmniejszają bezwładność ciała podczas uderzenia o 90%. Klatki bezpieczeństwa raczej sobie nie zamontujemy bo nie jest to zbyt estetyczne w codziennej jeździe natomiast nad pozostałymi aspektami możemy się zastanowić.
Nowsze auta są bezpieczniejsze bo producenci wprowadzają dużą ilość poduszek powietrznych żeby nasza głowa nigdzie się nie uderzyła. Na crash testach widać jak manekin przemieszcza się i wszędzie się uderza. A nie prościej poprostu usztywnić ciało tak żeby trzymało się fotela jak przyklejone tak jak w sporcie motorowym?

Co jeszcze wpływa na nasze bezpieczeństwo w przypadku zderzenia czołowego
1.Wielkość samochodu, z seicenta albo matiza raczej nie zrobimy bezpiecznego samochodu. On zawsze będzie plastikiem. nawet jeśli są poduszki powietrzne i pasy to auto sie zgniecie i zmiażdży nam np. nogi. A pasy bezpieczeństwa są tak słabe ze jak na próbę szarpniemy się do przodu to zablokują się dopiero przy samej kierownicy. A w takim wypadku od poduszki powietrznej też można zginąć. Ponieważ wystrzelenie następuje w zbyt bliskiej odległości od twarzy a siła uderzenia jest tak duża  że złamie nam nos a może nawet spowodować wstrząs mózgu. Na tvn turbo w programie ,,jazda polska" był test siły uderzenia poduszki powietrznej i tam jest powiedziane ze czasami to ona może nawet zaszkodzić. Poduszka powietrzna ma nas chronić żebyśmy boleśnie nie uderzyli się w głowę która jednocześnie sama uderza nas boleśnie powodując obrażenia. A nie prościej po prostu nie uderzać się w głowę inwestując np w wielopunktowe szelkowe pasy bezpieczeństwa które trzymają nas na sztywno z siedzeniem?

 Gwarantuję ze to by poprawiło nasze bezpieczeństwo nawet o 90%. Po zamontowaniu dobrego fotela kubełkowego z tymi pasami do starego samochodu bez żadnych systemów bezpieczeństwa będziemy bezpieczniejsi niż w nowym luksusowym audi. Co dowodzi że jednak rocznik to nie wszystko.

2. Masa własna i jakość materiałów:
Przyjrzyjmy się temu zdjęciu. Iveco ma metalowy gruby zderzak w postaci belki lub rury, bardzo ciężki i masywny.  Samochód osobowy ma niestety mniej ważyć żeby miał lepsze osiągi dla tego nie może posiadać ciężkich elementów. Jest pozbawiony ramy. Tak jak miały stare samochody które przez to były powolne cięzkie ale i bezpieczniejsze na zewnątrz bo się tak nie zgniatały( nie były bezpieczne w środku bo ludzie uderzali się w głowę) Ja uważam że nie ma takiej potrzeby jeździć w polsce ponad 140km/h no ewentualnie 160km/h jak kto woli. :D
Chodzi o to że jest alternatywa:
Jak zrobić ze swojego auta pancerniaka:
1. Założyc coś podobnego co ma ta ciężarówka: (czyli orurowanie do samochodu)

2.lub jest tez drugi sposób. Ale najpierw przyjrzyjmy się jak wygląda nasz zderzak plastikowy, pełni on tylko  estetyczną funkcię pojazdu. Przed zderzeniem raczej nie uchroni nas taki kawałek plastiku.
Jeśli zrobili byśmy taki eksperyment to pękną by on nawet od mocnego uderzenia z pięści. Co jest celowym rozwiązaniem przez producentów. Żeby podczas uderzenia jak najwięcej elementów zostało zniszczonych i żeby właściciel musiał kupić nowe a stare wyrzucić. On nie może chronić zbyt dobrze bo firmy ubezpieczeniowe by na tym nie zarabiały. Na szczęście jest też alternatywa dla tych zderzaków. Oto ona:
Carbon(włókno węglowe)

Był kiedyś na tvn turbo w ,,Operacji Tuning" odcinek o mercedesie 190 który miał zderzaki i pozostałe elementy z włukna węglowego. 
UWAGA NA PODRÓBKI - TO NIE MA BYĆ FOLIA ANI JEDNA WARSTWA WŁÓKNA NAŁOŻONA NA ELEMENTY METALOWE TYLKO KOMPLETNY ELEMENT ODLANY Z FORMY . 
Carbon jest drogi nie dajcie się skusić na tanie ceny poniżej 1tyś za 1 element bo koszt materiału jest droższy!! Ale wart swojej ceny.
Carbon jest najbardziej wytrzymałym materiałem na świecie! Niewiele twardszy jest tylko tytan. To z carbonu buduje się promy kosmiczne, ponaddźwiękowe odrzutowce lub też klatki bezpieczeństwa w samochodach formuły jeden. To właśnie dzięki takiej ultralekkiej i niezwykle wytrzymałej konstrukcji carbonu użytej w bolidzie BMW. Robert Kubica przeżył zderzenie z betonową barierą, do którego doszło przy prędkości 230 km/h. Nie było tam żadnych poduszek powietrznych(których jestem przeciwnikiem) a zamiast tego był dobry fotel kubełkowy z pasami szelkowymi.
To chyba samo za siebie mówi ze w takim wypadku samochód aż się prosi żeby przekroczyć jego wartość rynkową i włożyć w niego duże pieniądze poprawiające nasze bezpieczeństwo bo jeśli sami sobie nie kupimy to producenci nam tego nie dadzą.

12 komentarzy:

  1. Mam takie pytanie, czy zamontowanie pasów szelkowych nie ograniczy miejsc dla pasażerów z tyłu?

    OdpowiedzUsuń
  2. teoretycznie da radę je zamontować tak żeby nie ograniczyć pasażerów ale czy będzie to działać jak powinno to nie mam bladego pojęcia .

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem, dzięki. Chwilowo i tak nie będę ich montował u siebie bo po pierwsze brak kasy, a po drugie, czy opłaca się montować "kubełek" i "szelki" w Swifcie z 96 roku, którym pojeżdżę jeszcze 2-3 lata, ze względu na słabą blacharkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zalezy co masz na mysli mówiac słabą blacharkę. Jesli jest auto z przegnitą podłogą i podłuznicami no to rzeczywiśćie nie opłaca sie, Jesli to tylko nadkola i progi no to tak jak w programie samochód marzeń kup i zrób, można jeszcze uratować :)

      Usuń
  4. Nie widzę tematu bezpośrednio dotyczącego mojego problemu, a że już tu trafiłem to zapytam. Potrzebuję porady - zamiaruję zakupienie haka holowniczego i chciałbym wiedzieć czy hak Westfalia rzeczywiście jest tak dobry, jak czytałem i czy wart jest swojej ceny? Czy raczej wystarczy zwykły tańszy hak? Chce holować zwykłą, niezbyt ciężką przyczepkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. miło się czyta te wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie opisałeś ten temat

    OdpowiedzUsuń
  7. Ważnym aspektem bezpieczeństwa są też szkolenia bhp, w każdej dziedzinie naszego codziennego życia. Na szkolenia bhp można uczęszczać online. Możemy nauczyć się np. postępowania powypadkowego. Warto wiedzieć takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto inwestować w naprawy lub serwis. Nie tylko w samochodach, ale na przykład w komputerach i laptopach. Ja swój laptop oddałem do naprawy, a teraz chodzi jak nowy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bezpieczeństwo na drodze to naprawdę ważna sprawa. Zgadzam się, że wiele czynników wpływa na to, jak bezpieczny jest samochód. Nie zawsze najnowszy model oznacza najbezpieczniejszy.

    OdpowiedzUsuń