piątek, 18 stycznia 2013

Pieniądz liczy się bardziej niż uczciwość koncernów samochodowych.

Dlaczego starsze samochody były trwalsze?
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego awaryjność nowych aut jest znacznie wyższa niż aut starszych? Może się to wydawać dziwne, ale taka jest prawda. Stare mercedesy W124 wytrzymywały bez naprawy przebiegi rzędu kilkuset tysięcy kilometrów.
Niestety, taka polityka doprowadziła mercedesa prawie do bankructwa. Początkowe założenie koncernu było takie, aby produkować auta zupełnie bezawaryjne, takie, które będą służyły jego właścicielowi jak najdłużej i nie będzie miał z nimi żadnych problemów. Niestety, Mercedes nie wziął wtedy pod uwagę, że tak naprawdę więcej można zarobić na serwisie auta, a nie na produkowaniu super trwałych samochodów, które prawie wcale się nie psują.



Niestety dla nas źle ale dla koncernu dobrze że ekonomiści w odpowiednim momencie ocknęli się i zupełnie zmieniono koncepcje. Tak bardzo popularny mercedes okularnik jest zaprojektowany w taki sposób, że ma się psuć. Generalnie wszystkie koncerny nastawiąją się teraz na sprzedaż części oraz serwis, bo na tym da się zarobić więcej niż na sprzedaży nowego auta. Co ciekawe, w samochodzie ma się psuć to, co jest najdroższe i to, do czego naprawy wymagane są specjalistyczne narzędzia, których nie posiadają zwykłe warsztaty samochodowe, tylko autoryzowane serwisy ASO.

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w nowych samochodach np. wymiana żarówki jest bardzo skomplikowana (np. w Renault Megane) i żeby to zrobić, trzeba jechać do serwisu? Dlaczego w niektórych modelach BMW pasek rozrządu jest montowany od strony sprzęgła? Wszystko to po to, aby zmusić ludzi do korzystania z autoryzowanych serwisów. Dlaczego autorozywanych? Ponieważ małych warsztatów często nie jest stać na kupno specjalistycznego sprzętu do naprawy aut z najnowszymi rozwiązaniami technicznymi. Niestety, w dzisiejszych czasach awaryjność auta się programuje, często tak, że ma się nie psuć tylko w okresie gwarancyjnym.To prawda, nowe samochody muszą się psuć i samemu nie możemy ich naprawić.
Osobiście nie cierpię mechaników samochodowych, bo wykorzystują i zdzierają kasę, dlatego wolę jeździć starym samochodem, który mogę czasami samodzielnie naprawić(wymiana żarówki filtrów) a czasami po znajomości w biednym warsztacie w którym jest mniejsze ryzyko ze mnie wykorzystają . Jest to taki mój protest przeciwko globalizacji. (żeby nie jeździć do drogich warsztatów ASO nowym samochodem i dawać tym nieuczciwym ludziom zarobic)
Z nieuczciwymi mechanikami jest tak jak z lekarzami. Kiedy zaczniesz chorować na jedną chorobę, lekarze zrobią cię chorym na inną i tak będzie to szło latami. Dlatego średnia długość życia lekarza jest niższa od średniej zwykłego człowieka.

4 komentarze: