Pomimo tg ze powymieniałęm mu wszystkie tłumiki wraz z katalizatorem i wymieniłem sonde lambde. Aby sie dowiedziec dlaczego tyle pali postanowiłem pojechac na diagnostyke komputerowa. Jakis czas wczesniej pytałem o cene, powiedzieli 50zł. Przyjechałem po jakims czasie. Mowie ze powymieniałem mu wszystko a on nadal tyle pali. A ci mowią:
Zazwyczaj przyczyną jest sonda lub tłumiki ale skoro masz to wymienione to sprawa lezy gdzieś głębiej w silniku. Bedzie trzeba go rozebrac. Zajrzec do niego. Czy jest dobrze wyremontowany. Podłączymy go do komputera i pojedziemy na jazde próbną. Komputer bedzie czytał dlaczego podaje tak duża dawke paliwa ale to wyniesie cie 150zł zamiast tamtych 50zł.
Pytam czy nie da rady taniej? A ci mowia ze nie bo podłączenie do komputera u nich w garazu nic nie da. Trzeba to głębiej sprawdzic. Mowie no dobra to trudno. To zajrzyjcie do niego.
Dodam tylko ze moze 3dni przed tym przyjazdem na diagnostyke komputerową miałem robiony przegląd w okręgowej stacji pojazdów. Diagnosta powiedział ze moje auto jest w swietnym stanie, bardzo zadbane i ze przeszło przegląd bez problemu wiec podbił mi dowód rejestracyjny. Bardzo sie cieszyłem ze wszystko jest w porządku
Mineły 2 dni jak auto było po diagnostyce komputerowej. To co tam usłyszałem to był najgorszy dzien w moim życiu:
Powiedzieli cos co nigdy usłyszec nikt by nie chciał. Ze te auto to zaniedbany trup, ze tu nigdy nic nie było robione. Ze silnik nie był nigdy remontowany, ze kapie z niego olej. Ze wszystko jest zepsute. Hamulce do wymiany, gałki przednie, amortyzatory do wymiany, tuleje belki, dziury w progach i całej podłodze. Silniczek krokowy(od obrotów) nie działa. Ze swiece, ze kable zapłonowe. Poprostu wszystko. Dostałęm takich drgaw i takiego wkurwienia ze cały się trzęśc zaczołem. A dlaczego? Bo ja to wszystko 3-4miechy temu miałęm robione. Mam paragony z podpisem mechanika który mi to wszystko robił. Na całe naprawy poszło moze z 5tysiecy. I co, tyle pieniedzy miałem wyzucic w błoto? Oczywisie ze nie!!
Zamiezałem walczyc o to zeby odzyskac kase lub naprawe w ramach reklamacji. Poszłem do radcy prawnego. Juz miałem załatwiac sobie rzeczoznawce. Miałem nawet znajomego sędziego. Nie chciałem tg tak zostawic. Do tg chciałem potwierdzenie na papierze od diagnosty ze mam te rzeczy zepsute. Kazali mi przyjsc za pare dni jak znajda czas zeby to wypisac. A jak przyszłem po ten papier to zdziwiłem sie ze nie jest wypisane wszystko tylko połowa.:O
Wypisali mi tylko zepsute czesci z przeglądu mechanicznego a nie komputerowego. Ze hamulce, amortyzatory, i ze tuleje tylnej belki do wymiany. Pozostałych rzeczy mi nie chcieli wypisac.
A ja mowie a gdzie lista zepsutych czesci w silniku? Z kad mam wiedziec dlaczego mi clio tyle pali? Ja wam zapłaciłem za przegląd komuterowy silnika a nie przegląd mechaniczny. Bo to ze amory czy hamulce zepsute to mógł mi mechanik sprawdzic za darmo a nie u was za 150zł. Ja chce wiedziec czemu mi clio dużo pali. Udzielali wymijających odpowiedzi. Ze to sie nie dało bo nagle jakas dziurę w tłumiku miałem. To i tak komputer by tg nie zczytał. Ze jak bym chciał zeby mi rozebrali silnik i zobaczyli w jakim jest stanie to nagle ze to kosztuje 3 tysiace. No wiec mi tg nie wypisali.
Cos mi tu smierdziało dlatego pojechałem do innego mechanika po znajomosci (zaufanego). I mowie zeby mi to sprawdził czy ten cały przegląd to prawda jest. No i okazało sie:
Ten przegląd to sciema!! Oni chyba chcieli naciągnąc mnie na naprawy. Zebym przyjechał i wymienił u nich dobry silnik, dobre hamulce, i dobre amory, No bo jak nowe amory gazowe po 3 mieciach miały by sie zepsuc?
Nie potrzebnie sobie zepsułem w tedy nerwy, Nie potrzebnie jezdziłem do radcy prawnego i chciałem toczyc wojne z mechanikim który był niczemu nie winien bo jak sie okazało ten mechanik był w porządku tylko przegląd był oszukany. Ale to w sumie dobrze. Uniknołem niepotrzebnych problemów w sadzie. I mam spokój z naprawami.....
Powiedzieli cos co nigdy usłyszec nikt by nie chciał. Ze te auto to zaniedbany trup, ze tu nigdy nic nie było robione. Ze silnik nie był nigdy remontowany, ze kapie z niego olej. Ze wszystko jest zepsute. Hamulce do wymiany, gałki przednie, amortyzatory do wymiany, tuleje belki, dziury w progach i całej podłodze. Silniczek krokowy(od obrotów) nie działa. Ze swiece, ze kable zapłonowe. Poprostu wszystko. Dostałęm takich drgaw i takiego wkurwienia ze cały się trzęśc zaczołem. A dlaczego? Bo ja to wszystko 3-4miechy temu miałęm robione. Mam paragony z podpisem mechanika który mi to wszystko robił. Na całe naprawy poszło moze z 5tysiecy. I co, tyle pieniedzy miałem wyzucic w błoto? Oczywisie ze nie!!
Zamiezałem walczyc o to zeby odzyskac kase lub naprawe w ramach reklamacji. Poszłem do radcy prawnego. Juz miałem załatwiac sobie rzeczoznawce. Miałem nawet znajomego sędziego. Nie chciałem tg tak zostawic. Do tg chciałem potwierdzenie na papierze od diagnosty ze mam te rzeczy zepsute. Kazali mi przyjsc za pare dni jak znajda czas zeby to wypisac. A jak przyszłem po ten papier to zdziwiłem sie ze nie jest wypisane wszystko tylko połowa.:O
Wypisali mi tylko zepsute czesci z przeglądu mechanicznego a nie komputerowego. Ze hamulce, amortyzatory, i ze tuleje tylnej belki do wymiany. Pozostałych rzeczy mi nie chcieli wypisac.
A ja mowie a gdzie lista zepsutych czesci w silniku? Z kad mam wiedziec dlaczego mi clio tyle pali? Ja wam zapłaciłem za przegląd komuterowy silnika a nie przegląd mechaniczny. Bo to ze amory czy hamulce zepsute to mógł mi mechanik sprawdzic za darmo a nie u was za 150zł. Ja chce wiedziec czemu mi clio dużo pali. Udzielali wymijających odpowiedzi. Ze to sie nie dało bo nagle jakas dziurę w tłumiku miałem. To i tak komputer by tg nie zczytał. Ze jak bym chciał zeby mi rozebrali silnik i zobaczyli w jakim jest stanie to nagle ze to kosztuje 3 tysiace. No wiec mi tg nie wypisali.
Cos mi tu smierdziało dlatego pojechałem do innego mechanika po znajomosci (zaufanego). I mowie zeby mi to sprawdził czy ten cały przegląd to prawda jest. No i okazało sie:
Ten przegląd to sciema!! Oni chyba chcieli naciągnąc mnie na naprawy. Zebym przyjechał i wymienił u nich dobry silnik, dobre hamulce, i dobre amory, No bo jak nowe amory gazowe po 3 mieciach miały by sie zepsuc?
Nie potrzebnie sobie zepsułem w tedy nerwy, Nie potrzebnie jezdziłem do radcy prawnego i chciałem toczyc wojne z mechanikim który był niczemu nie winien bo jak sie okazało ten mechanik był w porządku tylko przegląd był oszukany. Ale to w sumie dobrze. Uniknołem niepotrzebnych problemów w sadzie. I mam spokój z naprawami.....
No niestety. W wielu warsztatach diagnostyka aut to jedna wielka ściema, okazja do naciągania kierowców.
OdpowiedzUsuńOstatnio mialem do czynienia z wulkanizatorem ktory nie dosc ze 1.5godz zmienial mi opony na letnie to jeszcze pomylil pary. I po lewej str mam inne opony a po drugiej inne. I musi to poprawic.
OdpowiedzUsuńNiestety to jest ogromne pole do naciągania klientów, na szczęście wszystko ma krótkie nogi.
OdpowiedzUsuńdlatego jeśli nie zna się na samochodach lepiej udać się do polecanego mechanika. Zaufany mechanik to podstawa;)
OdpowiedzUsuńWarto mówić o takich rzeczach głośno by móc ostrzec innych.
OdpowiedzUsuńWarto rozmawiać a tekst bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńInspirujący wpis :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł
OdpowiedzUsuńdużo ciekawych pomysłów tutaj!
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten blog
OdpowiedzUsuńFajnie tu u Ciebie muszę częściej tu zaglądać
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się
OdpowiedzUsuńWiele tutaj interesujących i ważnych informacji.
OdpowiedzUsuńMój tata pracuje w podobnym warsztacie.
OdpowiedzUsuńWarto jest zapoznać się z tak ciekawymi informacjami.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńTe informacje są niezwykle istotne i ważne.
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tak interesujące i jednocześnie ciekawe wpisy.
OdpowiedzUsuńWiele można się dowiedzieć dzięki tak świetnym wpisom.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńFascynujący wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuń